wtorek, 14 lutego 2012

Mikroekspresje, czyli jak radzić sobie z kłamstwem rekrutacyjnym...

Kandydaci nie przychodzą na rozmowę kwalifikacyjną po to, by mówić o sobie prawdę. Przychodzą, by się dobrze zaprezentować i dostać pracę. Jeśli prawda nie będzie im w tym przeszkadzać, to będą szczerzy i wylewni. Jeśli jednak będzie, to posłużą się szeregiem środków, by "przeciągnąć ją na swoją stronę". Jak zatem radzić sobie z kłamstwem rekrutacyjnym? Ogólnie rzecz biorąc, można albo próbować mu zapobiec (prewencja) albo je kontrolować (diagnoza). Prewencja ma na celu podjęcie takich działań przed i w trakcie rekrutacji, które zniechęcą kandydatów do udzielania nieszczerych informacji na własny temat. Diagnoza natomiast to stosowanie metod diagnostycznych, mających na celu zmierzenie poziomu prawdomówności kandydatów i w efekcie eliminacja z procesu rekrutacji tych najmniej szczerych. Zarówno w zakresie prewencji jak i diagnozy istnieje wiele metod i technik, których omówienie wymaga odrębnych postów. Jako pierwszą zaprezentuję technikę służącą diagnozie, która opiera się na umiejętności czytania mowy ciała. Jest nią rozpoznawanie mikroekspresji.


Jak podaje Wikipedia mikroekspresja to:

"jest terminem używanym przez Paula Ekmana. Według niego jest to bardzo krótko trwająca (zwykle poniżej jednej sekundy) pełna ekspresja mimiczna, charakterystyczna dla przeżywanej emocji. Pojawia się ona bez udziału świadomości i jest wyrazem rzeczywiście przeżywanego stanu emocjonalnego. W mikroekspresji cała twarz przybiera wyraz charakterystyczny dla przeżywanej emocji. Mikroekspresje nie są zwykle świadomie spostrzegane przez obserwatora, odkryto jednak, że przy odpowiednim treningu większość ludzi potrafi nauczyć się je zauważać na twarzy rozmówcy.

Ekman "odkrył" mikroekspresje obserwując nagraną na wideo kobietę, która przekonywała swojego lekarza psychiatrę, że powinna dostać przepustkę. Twierdziła, że jej depresja minęła i nie ma już zamiaru popełnić samobójstwa. Kobieta uśmiechała się i sprawiała wrażenie szczęśliwej. Na filmie oglądanym w zwolnionym tempie odkryto jednak, że tuż przed uśmiechem na jej twarzy pojawiał się wyraz smutku, charakterystyczny dla przeżywanej depresji. Dzisiaj wiadomo, że mikroekspresje pojawiają się u większości ludzi.

Mikroekspresje należy odróżnić od ekspresji stłumionych, które trwają dłużej i są zwykle uświadamiane przez nadawcę, a następnie celowo maskowane (np. poprzez przybranie obojętnego wyrazu twarzy). Dzieje się tak wtedy gdy np. pewna osoba czuje satysfakcję, dowiedziawszy się o jakimś wydarzeniu, ale nie chce jej ujawnić na twarzy. W ekspresjach stłumionych twarz zwykle nie zdąży przybrać pełnego wyrazu mimicznego.

Mikroeskpresje należy także odróżnić od świadomie przybieranych wyrazów mimicznych, które nie ujawniają prawdziwych emocji, ale są rodzajem robienia miny czy zakładaniem maski."

W powyższej definicji mikroekspresji kluczowe jest twierdzenie, że "pojawia się ona bez udziału świadomości i jest wyrazem rzeczywiście przeżywanego stanu emocjonalnego". Oznacza to, że poprzez rozpoznanie mikroekspresji możliwym staje się odczytanie faktycznego stosunku emocjonalnego kandydata do omawianej kwestii, osoby lub wydarzenia. Jak wiemy kandydaci będą próbowali tak się zachowywać, aby odpowiadać na oczekiwania rekruterów. W większości przypadków o swojej dotychczasowej karierze będą opowiadać w sposób stawiający ich w przesadnie pozytywnym świetle. Z ich odpowiedzi na nasze pytania dowiemy się, że z szefem współpracowało im się wspaniale, za współpracownikami wskoczyliby w ogień, a zakresu obowiązków sami nie napisaliby sobie lepszego. To oczywiście idealizacje odbiegające od rzeczywistości. Zdradzić ich jednak mogą właśnie mikroekspresje.

Jak je jednak rozpoznać skoro trwają jedynie ułamek sekundy? Niektórzy mają wystarczająco bystre oko, by zauważyć je bez żadnego treningu. Niestety większość z nas musi się tego dopiero nauczyć. Na szczęście nie jest to nauka trudna. Paul Ekman opracował bowiem specjalną aplikację, która w formie quizu pomoże nam w nauce rozpoznawania mikroekspresji. Aplikacja ta nosi nazwę METT czyli Micro expression Training Tool. Zawarty w niej quiz polega na tym, że na prezentowanej na ekranie twarzy przez 0,25 sekundy pojawia się wyraz określonej emocji, a zadaniem uczestnika zabawy jest wskazać, jaka była to emocja. Do wybory jest kilka podstawowych: radość, złość, smutek, zaskoczenie, pogarda, wstręt i strach.


Wersja demo tego programu jest dostępna za darmo. Pewnie aby nauczyć się rozpoznawać mikroekspresje nie wystarczy, ale z całą pewnością stanowi ciekawą zachętę do dalszej nauki. Poza tym jednak jak sugeruje sam Ekman, rozpoznawać mikroekspresje można nauczyć się metodami "domowymi". Wystarczy album z rodzinnymi fotografiami. Ćwiczenie polega na tym, by szybko przesunąć sobie fotografią przed oczami a potem próbować rozpoznać, jakie emocje przeżywała uwieczniona na niej osoba.

Zachęcam do treningu. Przy odrobinie motywacji efekty murowane! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz