niedziela, 6 grudnia 2009

Normy lokalne nie zawsze lepiej różnicują kandydatów z wysokimi wynikami w badaniu kwestionariuszowym

Aby dopełnić efektu, postanowiłem sprawdzić, czy również w przypadku ostatniej z mierzonych przez KKS kompetencji, tj. asertywności (A) normy lokalne będą lepiej różnicować kandydatów do pracy na  stanowisku tłumaczy ustnych z wysokimi wynikami niż normy podręcznikowe.

Pierwsza symulacja dała efekty zgodne z tymi uzyskanymi dla ES i I. Gdybym do dalszego etapu selekcji chciał zakwalifikować kandydatów z wynikiem co najmniej wysokim (7 stenów lub więcej), to w oparciu o normy podręcznikowe byłoby ich 16 (19,5%), a w oparciu o normy lokalne 11 (13,4%). Jest to wynik zgodny z uzyskanymi wcześniej dla ES oraz I.

Natomiast druga symulacja dała już efekty, których się nie spodziewałem. Gdybym bowiem do dalszego etapu chciał zakwalifikować tylko kandydatów o wyniku najwyższym (10 stenów) to byłoby ich mniej przy użyciu norm podręcznikowych (N=2, 2,4%) niż przy użyciu norm lokalnych (N=3, 3,7%)... Oznacza to, że wśród kandydatów o wynikach najwyższych w A, normy lokalne różnicują gorzej niż podręcznikowe, a więc odwrotnie niż miało to miejsce w ES i I!

Trudno te dwie symulacje ze sobą porównać, aby ustalić czy wynik jednej przeważa nad wynikiem drugiej, i czy w efekcie lepiej różnicują normy lokalne czy podręcznikowe? Ciekawszy jest wariant, w którym okazuje się, że jednak normy podręcznikowe. Pozwala to bowiem postawić pytanie, co sprawia, że pod względem określonych cech lepiej kandydatów z wysokimi wynikami różnicują normy lokalne, a pod względem innych normy podręcznikowe? Co różni te cechy?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz